Mężczyzna zgłosił, że jest przykuty do bramy, a był poszukiwany przez policję

Mężczyzna zgłosił, że jest przykuty do bramy, a był poszukiwany przez policję

W Giżycku, w piątkowe popołudnie, doszło do wyjątkowej interwencji policji. Zgłoszenie, które trafiło do Komendy Powiatowej Policji, wydawało się nietypowe. Mężczyzna twierdził, że jest przykuty do bramy garażowej, a co więcej, nie potrafił zidentyfikować dokładnego miejsca swojego pobytu. Jedyne, co mógł powiedzieć, to wskazówki dotyczące dojazdu od strony Rynu, podkreślając, że wynajmuje mieszkanie od mężczyzny przebywającego w zakładzie karnym od marca.

Interwencja służb i nieoczekiwane odkrycie

Policjanci natychmiast podjęli działanie, kierując się do wskazanej lokalizacji. Na miejscu zauważyli, że w budynku ktoś może przebywać, chociaż ich próby nawiązania kontaktu przez drzwi nie przyniosły skutku. Postanowili wejść do środka przez otwarte okno. Wkrótce natrafili na mężczyznę, który, jak się okazało, był autorem zgłoszenia. Jego zaskoczenie na widok funkcjonariuszy było wyraźne.

Niejasne motywy działania

Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał, że to on skontaktował się ze służbami, jednak nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania. Sprawa nabrała jeszcze większego wymiaru, gdy w trakcie weryfikacji danych osobowych odkryto, że jest poszukiwany. Nakaz doprowadzenia do zakładu karnego wydał Sąd Rejonowy w Szydłowcu, a mężczyzna miał zasądzoną karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Konsekwencje prawne i dalsze kroki

43-latek został obciążony mandatem w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie służb, co zostało uznane za naruszenie art. 66 kodeksu wykroczeń. Następnie funkcjonariusze zatrzymali go i przetransportowali do zakładu karnego, gdzie rozpocznie odbywanie zasądzonej kary. Całe zdarzenie pokazuje, jak nietypowe sytuacje mogą prowadzić do zaskakujących odkryć i przypomina o konsekwencjach nieodpowiedzialnych zachowań.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Giżycku